fb
Kontynuuj Ta strona używa plików cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w "Polityce Cookies".

Wydarzenia

2014-03-21
Imieniny Pana Józefa Ignacego
W dniu imienin Józefa i w „imieninowej atmosferze” odbyło się 19 marca w Romanowie spotkanie z Barbarą Wachowicz. Jak zwykle barwna, niezwykła opowieść Pani Barbary zachwyciła wszystkich zebranych. Pretekstem do spotkania były dwa tomy wydanych w 2013 roku gawęd „Siedziby wielkich Polaków”. To publikacja poświęcona muzeom biograficznym poświęconym wielkim postaciom polskiej literatury, sztuki, polityki. Część pierwsza opatrzona jest dopiskiem: „Od Reja do Kraszewskiego”, druga zaś: „Od Konopnickiej do Iwaszkiewicza”. A piękny dwór w Romanowie widnieje na okładce pierwszego tomu. Znajdujemy tu i Nagłowice Pana Reja, i Mereczowszczyznę, gdzie urodził się Tadeusz Kościuszko, i Żelazową Wolę wielkiego Fryderyka, Żarnowiec – dar narodu dla Marii Konopnickiej i dalej Oblęgorek – dar dla Henryka Sienkiewicza. Aż po Stawisko, domostwo Iwaszkiewiczów. Pani Barbara w Romanowie mówiła przede wszystkim o związkach autora „Starej baśni” z naszą ziemią, z Podlasiem Południowym. O tych cudownościach, które przyszły pisarz wyniósł z domu dziadków Anny i Błażeja Malskich i ukochanej prababuni Konstancji Nowomiejskiej.  A wyniósł stąd i umiłowanie Ojczyzny i jej historii, i wielką o niej wiedzę. Kult literatury i sztuki, ogromną otwartość na świat i umiłowanie przyrody. Oraz wielką miłość, którą obdarzyli go dziadkowie i „biała babunia” Konstancja. To ta miłość i poczucie szczęścia i bezpieczeństwa, których tu doświadczał, spowodowały, że to do Romanowa będzie tęsknił przez całe swoje długie życie jako do „utraconego raju dzieciństwa”. [gallery ids="533,534,535,536,532"] Porywającej gawędy o miłości pisarza do tego niezwykłego miejsca wysłuchali przede wszystkim młodzi ludzie – bo to oni byli najliczniejszymi gośćmi. Przybyli więc wraz z opiekunami uczniowie LO im. Józefa Ignacego Kraszewskiego z Białej Podlaskiej, z LO im. Wł. Zawadzkiego i Gimnazjum im. K. K. Baczyńskiego w pobliskich Wisznicach. Przybyli też inni miłośnicy Romanowa i Kraszewskiego – między innymi prof. F. Czyżewski z UMCS w Lublinie, literat Aldon Dzięcioł z Włodawy, ks. dziekan Jan Pieńkosz, nauczyciele i dyrektorzy pobliskich szkół, bibliotekarze i oczywiście przedstawiciele władz, na czele ze Starostą Bialskim Panem Tadeuszem Łazowskim, który objął imprezę honorowym patronatem.
Czytaj więcej
2014-03-21
XXXIV Wojewódzki Konkurs Czytelniczy „Józef Ignacy Kraszewski – jego życie i dzieło”
Jak co roku, od lat 34, w okolicach 19 marca – daty znamiennej w życiorysie pisarza – bo to i imieniny Pana Józefa i rocznica śmierci – przybyli do Romanowa młodzi miłośnicy i znawcy życia i dokonań autora „Starej baśni”. W tym roku 18 marca odbył się finał XXXIV Wojewódzkiego Konkursu Czytelniczego „Józef Ignacy Kraszewski – jego życie i dzieło” dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych Lubelszczyzny. W pierwszym, szkolnym etapie wzięło udział 95 uczniów z 17 szkół. Na finał przybyło 20 uczniów z 15 szkół. `Zmierzyli się oni z wnikliwymi pytaniami dotyczącymi i niezwykle złożonej drogi życiowej pisarza, i znajomości 2 lektur, a w tym roku była to powieść „Boleszczyce” – o królu Bolesławie Śmiałym i biskupie Szczepanowskim oraz „Chata za wsią”. [gallery ids="524,525,526,527,528,529"] Tym razem najlepszymi okazali się: Joanna Kułak, uczennica klasy II LO w Radzyniu Podlaskim, która zdobyła I miejsce, Damian Ambrozik z klasy II LO im. S. Żeromskiego w Nałęczowie – miejsce II oraz Szymon Daciuk z klasy Ia I LO im. M. Kopernika w Parczewie, zdobywca III miejsca. Jury wyróżniło ponadto jeszcze 5 osób – Filipa Głucha z klasy II I LO im. J. I. Kraszewskiego w Białej Podlaskiej, Dawida Walenciuka z klasy pierwszej I LO im. M. Kopernika w Parczewie, Magdalenę Kucharuk z klasy II LO im. Ziemi Podlaskiej w Komarówce Podlaskiej, Patrycję Bancerz z klasy II LO ZS im. gen. F. Kamińskiego w Adamowie i Agnieszkę Kraszkiewicz z pierwszej klasy II LO im. E. Plater w Białej Podlaskiej. Nagrodami były jak zwykle książki – i jak zawsze ufundowane przez wspierających nas od wielu lat darczyńców – Bank Spółdzielczy w Wisznicach i Księgarnię Taniej Książki w Białej Podlaskiej. Organizator konkursu, Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Romanowie składa serdeczne podziękowanie zarówno uczniom – uczestnikom konkursu, jak nauczycielom, wiernym od lat tej imprezie, a także darczyńcom.
Czytaj więcej
2014-03-19
Spotkanie z Panią Barbara Wachowicz - sprostowanie.
Muzeum informuje, iż podana w prasie godzina rozpoczęcia spotkania z Panią Barbara Wachowicz – czyli godzina 19.00 jest błędna. Spotkanie rozpoczyna się o godzinie 12.00 – w dniu 19 marca. Serdecznie przepraszamy za ten błąd – wynikł on nie z naszej winy.
Czytaj więcej
2013-10-07
150. ROCZNICA POWSTANIA STYCZNIOWEGO
Wystawa czasowa „ŚLADY TAMTYCH DNI. POWSTANIE STYCZNIOWE 1863-1864”
Wystawa została otwarta 30 września 2013 roku i będzie prezentowana do 22 stycznia 2014 roku. Najważniejszy „ślad” tych niezwykłych, dramatycznych i bohaterskich wydarzeń zapisała nasza zbiorowa świadomość. A u początków były obrazy Artura Grottgera i powieści Józefa Ignacego Kraszewskiego. Cykl tak zwanych „obrazków powstaniowych”, zawierający między innymi powieści „Dziecię Starego Miasta”, „Para czerwona”, „My i oni”, „Szpieg”, „Moskal”. Podpisywane pseudonimem B. Bolesławita i opatrzone mottem: „Wszystko jest prawdą”. Wystawie towarzyszą więc i dzieła Bolesłąwity, i ryciny z obrazów Grottgera – z cyklu „Warszawa I” i „Warszawa II”, „Polonia”, „Lituania” i „Wojna”. Portrety poległego w walce poety Mieczysława Romanowskiego a także Adama Asnyka, Elizy Orzeszkowej, Bolesława Prusa i Stefana Żeromskiego. To ich dzieła zapisywały w naszej świadomości atmosferę i obrazy tamtych wydarzeń. Zapisała je też fotografia. To powstanie było pierwszym wielkim wydarzeniem historycznym utrwalonym na kliszy. Patrzą więc ze ścian na widza fotograficzne portrety tych najbardziej znanych, i tych znanych mniej żołnierzy powstańczych: trzech dyktatorów – Ludwik Mierosławski, Marian Langiewicz, Romuald Traugutt a dalej Zygmunt Sierakowski, tragiczny Stefan Bobrowski, Józef Hauke – Bosak i inni. Ryciny przypominają znaczące bitwy: pod Siemiatyczami, Małogoszczem,  zdobycie Rawy. Dalej mamy uczestników i bitwy z terenu Podlasia i Lubelszczyzny. Od postaci tak znanych jak Roman Rogiński, ksiądz Stanisław Brzóska, Karol Krysiński, Marcin Borelowski-Lelewel  – po dziedzica Krasówki spod Łomaz – Aleksander Szaniawskiego, zmarłego z ran odniesionych w bitwie pod Sycyną, Władysława Rawicza – jednego z cywilnych naczelników województwa podlaskiego, straconego w Siedlcach jesienią 63 roku. I ważne bitwy – w tym potyczka pod Żyrzynem, podczas której powstańcy zdobyli wielkie sumy na dalszą walkę. A także bitwa pod Sławatyczami z 11 lipca 1863 roku, zwana także bitwą pod Janówką lub nawet /z źródłach rosyjskich/ bitwą pod Romanowem. Tu bowiem, w Romanowie byli przed walką zarówno powstańcy z oddziałów Krysińskiego, Zielińskiego i Jankowskiego, jak i później podążający ich śladem wojska rosyjskie. Bitwa rozegrała się na skraju Romanowskich dóbr. Ślady tej walki – to wydobyte na polu walki przez Michała Zaniuka, kolekcjonera z Hanny: kula armatnia, kule karabinowe, lufy sztucerów kowalskiej roboty. W tej bitwie brał udział między innymi młodziutki Aleksander Głowacki – Bolesław Prus, ksiądz Brzóska, brat Henryka Sienkiewicza Karol i ich kuzyn Zdzisław Dmochowski, ojciec chrzestny Henryka – który poległ w walce. Kolejny krewny – Jan Hubert Rostworowski zostawił po sobie pamiętniki – w których ta bitwa została opisana. Tak historia splotła się wówczas tu, pod Romanowem, z literaturą. Kolejny temat prezentowany na wystawie – to udział kobiet w powstaniu styczniowym – a o tym zjawisku także J. I. Kraszewski pisał jako jeden z pierwszych. O tym, że w tym powstaniu  kobiety wzięły czynny udział w bardzo znaczącej skali. Jako konspiratorki w ruchu przedpowstaniowym, potem łączniczki w oddziałach i żołnierze walczący z bronią w ręku. Tu przypomniano między innymi literatkę Sewerynę Duchińską – organizatorkę tak zwanych „Piątek”, kobiecych grup zajmujących się organizowaniem pomocy dla rodzin powstańców, zbieraniem funduszy na cele powstańcze i poetkę Marię Ilnicką – autorkę „Manifestu Rządu Narodowego” z 22 stycznia 1863 roku, Helenę Kirkorową – w której domu mieszkał w Warszawie Romuald Traugutt i która została aresztowana i zesłana na Syberię. A także tragiczną Marię Piotrowiczową, walczącą wraz z mężem w oddziałach Sawickiego i Dworzaczka, poległą w bitwie pod Dobrą 24 lutego. A potem były zsyłki na Sybir – które objęły około 35000 powstańców. Wśród zesłanych był brat J. I. Kraszewskiego Lucjan i zięć pisarza Bolesław Łoziński, za którym pojechała na zesłanie także córka pisarza Konstancja. Tam, w Ussoli i Irkucku spotkali między innymi Romana Rogińskiego, Augusta Kręckiego, jednego z braci Frankowskich. Tam tez oboje zginęli, a osierocona trójkę ich dzieci – Józia, Czesia i dwuletnią Konstancję dowiózł do Warszawy inny zesłaniec – warszawski rzemieślnik Szymkiewicz. Przywołana w części pierwszej postać margrabiego Aleksandra Wielopolskiego – przeciwnika walki wyzwoleńczej, który idei walki próbował przeciwstawić miedzy innymi ideę rozwoju samorządów w kraju, rozwoju szkolnictwa – wprowadza także pytanie o to, czy walka, okupiona tak wielka danina krwi miała alternatywę. Reformy Wielopolskiego miały wielu zwolenników – należał do nich i ówczesny dziedzic Romanowa – najmłodszy brat pisarza Kajetan. Ta wielowątkowa opowieść o powstaniu styczniowym  jest adresowana między innymi do młodzieży szkolnej – muzeum zaprasza szkoły na lekcję historii poświęconą powstaniu styczniowemu. Wystawa prezentuje zbiory Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej, prywatna kolekcję Michała Zaniuka i zbiory własne muzeum w Romanowie.
Czytaj więcej
2013-06-27
Film promocyjny Muzeum J.I. Kraszewskiego w Romanowie.
Zapraszamy do obejrzenia nowo powstałego filmu promocyjnego Muzeum J.I. Kraszewskiego w Romanowie. Film zrealizowany w ramach Projektu pt. "RESTAURACJA ZESPOŁU DWORSKO-PARKOWEGO W ROMANOWIE BĘDĄCEGO SIEDZIBĄ MUZEUM JÓZEFA IGNACEGO KRASZEWSKIEGO" - współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego na lata 2007 - 2013. [nggallery id=2]
Czytaj więcej
2013-03-15
Czy Konstanty Kraszewski był bratem pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego?
Na internetowej stronie Gazety Częstochowskiej ( Gazeta.Czestochowa.pl) 29 marca 2012 roku ukazał się artykuł Andrzeja Siwińskiego dotyczący historii Dźbowa (dziś dzielnica Częstochowy), w którym znalazła się informacja, iż porucznik Konstanty Kraszewski, dowódca jednego z oddziałów powstańczych z okolic Częstochowy, pojmany po bitwie pod Ostrowem nad Okszą i stracony w Dźbowie w dniu 12 października 1863 roku był bratem pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego. Ta informacja została powtórzona także w serwisie internetowym Urzędu Gminy Miedźno, w tekście „150. rocznica wybuchu Powstania Styczniowego”, mówiącym o zorganizowanych w dniu 22 stycznia 2013 roku przez władze tej gminy uroczystościach rocznicowych, które odbyły się między innymi pod pomnikiem upamiętniającym „ostatnią większą potyczkę toczoną przez oddziały powstańcze /…/ jesienią 1863 w okolicach Częstochowy, bitwę pod Mazówkami, gdzie oddziałami powstańczymi dowodzili Jan Przybyłowicz i Konstanty Kraszewski. Także na portalu Nasze.Miasto.pl Konstanty Kraszewski wymieniony jest z dopiskiem, iż był on „bratem sławnego pisarza Józefa Ignacego”. Rok Powstania Styczniowego to czas, kiedy składamy hołd bohaterstwu, poświęceniu powstańców, czcimy poległych. To także dobry czas, by pogłębiać naszą wiedzę o tych wypadkach, o ludziach w nich uczestniczących. Także prostować nieścisłości, jeśli wystąpiły. Zgodnie z tą myślą zamieszczamy sprostowanie. Otóż uczestnik powstania styczniowego porucznik Konstanty Kraszewski, stracony 12 października 1863 roku w Dźbowie nie był bratem Józefa Ignacego Kraszewskiego, autora „Starej baśni”. Pisarz Józef Ignacy Kraszewski, syn Jana Kraszewskiego i Zofii z Malskich Kraszewskiej miał czworo rodzeństwa. Byli to: Joanna Kraszewska, późniejsza Moraczewska (1815 – 1894) Lucjan Kraszewski (1820 – 1892) Anna Kraszewska, późniejsza Łuniewska (1823 – 1853) Kajetan Kraszewski (1827 – 1896). Nie ma wśród braci pisarza Konstantego. Te informacje nie budzą żadnych wątpliwości. Czy znany jest jakiś Konstanty, krewny pisarza? Kajetan (najmłodszy z braci) w swych pamiętnikach wspomina Konstantego Kraszewskiego,  ale z linii litewskiej rodu, który po powstaniu mieszkał w Warszawie. Nie udało się znaleźć informacji o Konstantym z linii wielkopolskiej – Kajetan, wielki znawca historii rodziny nie wymienia nikogo o takim imieniu w swojej „Monografii rodu Kraszewskich vel Kraszowskich Jastrzębczyków”, wydanej w Poznaniu w 1861 roku. Skąd zatem wzięła się informacja o tak bliskim pokrewieństwie? Dziewiętnastowieczne doniesienia o wypadkach powstańczych z okolic Częstochowy, Wielunia i Kalisza wymieniają porucznika Konstantego Kraszewskiego bez tego dopisku o związkach z pisarzem. Znajdziemy je w Czasie, w numerze 237 i 239 z 1863 roku. Także praca Hipolita Stupnickiego „Imionspis poległych i straconych ofiar powstania rok 1863 i 1864”, wydana we Lwowie w 1865 roku przy Konstantym Kraszewskim zamieszcza następujące dane: „oficer oddziału powstańczego, za wyrokiem sądu wojennego powieszony w Dzbowie w Kaliskiem dnia 12 października 1863”. Pierwsza znana nam informacja o pokrewieństwie  znajduje się w dziele Zygmunta Kolumny (Aleksandra Nowoleckiego) „Pamiątka dla rodzin polskich. Krótkie wiadomości o straconych na rusztowaniach, rozstrzelanych, poległych i zmarłych na wygnaniu syberyjskim i tułactwie ofiar z 1861 – 1866 roku; ze źródeł urzędowych, dzienników, jak niemniej z ustnych podań osób wiarygodnych i towarzyszy broni zebrał i ułożył …”, wydanym w Krakowie w 1867 roku. Tam na stronie 89 czytamy już: „Kraszewski Konstanty, brat znanego powieściopisarza…”. To ten tekst, tym dziwniejszy, że dzieło  opatrzył wstępem Bolesławita – czyli sam Józef Ignacy Kraszewski, jest zapewne źródłem wszystkich późniejszych informacji na ten temat. Czy łączyło tych dwu ludzi (pisarza i porucznika-powstańca) jakieś dalekie pokrewieństwo? To nie jest wykluczone – wszak Kajetan nie był nieomylny. A odkrycie tych związków – to może być piękne rocznicowe zadanie dla regionalistów i krajoznawców z okolic Częstochowy, Miedźna i Wielunia. A Muzeum Józefa Ignacego Kraszewskiego w Romanowie, zamieszczając ten tekst – jednocześnie prosi o nadsyłanie do Romanowa wszelkich materiałów dotyczących porucznika Konstantego Kraszewskiego, byśmy mogli symbolicznie przyjąć go do wielkiej rodziny Kraszewskich, o których pamięć w Romanowie ochraniamy i byśmy go mogli pokazać na naszej wystawie poświęconej postaniu styczniowemu, którą będziemy otwierać w dniu 18 maja. Rodzina pisarza ma przecież także własną powstańczą historię. Brat pisarza Lucjan, aresztowany w 1863 roku, więziony najpierw w Grodnie, zesłany został na Syberię, do Kangury w guberni permskiej. Wrócił z zesłania w 1868 roku. Nigdy nie wrócił z zesłania zięć pisarza Bolesław Łoziński i na zawsze została tam jego żona, najstarsza córka pisarza Konstancja, która za mężem pojechała do Usolja pod Irkuckiem, po drodze straciła dziecko, a po śmierci męża, wracając do kraju, zmarła w Jampolu, po wypadku w okolicach Niżniego Nowogrodu  – sanie z jadącymi spadły do urwiska nad Wołgą. Troje urodzonych na Syberii maleńkich, osieroconych dzieci przywiózł do Warszawy znajomy, zesłaniec o nazwisku Szymkiewicz, który razem wracał do kraju. Zginął także krewny z ukraińskiej linii rodu – Stefan. Józef Ignacy Kraszewski zaś pierwszy wprowadził temat powstania styczniowego do powieści. Już w 1863 roku napisał w Dreźnie i wydał w Poznaniu pod pseudonimem Bolesławita powieść o bohaterstwie i poświęceniu powstańców – „Dziecię Starego Miasta”. Zaczyna ona serię tak zwanych obrazków powstańczych. W jej skład wchodzą też powieści „My i oni”, Moskal”, „Para czerwona”, „Szpieg”, „Żyd”. W Dreźnie pisarz włączył się także bardzo ofiarnie w akcję pomocy dla uchodźców.
Czytaj więcej
2013-03-10
XXXIII WOJEWÓDZKI KONKURS CZYTELNICZY
„Józef Ignacy Kraszewski – jego życie i dzieło”
Zakończył się właśnie I etap ogłoszonego jak zwykle na początku roku Wojewódzkiego Konkursu Czytelniczego „Józef Ignacy Kraszewski – jego życie i dzieło”. To już XXXIII edycja konkursu. Jest to więc tradycyjna już impreza, dzięki której młodzież szkół ponadgimnazjalnych ma możliwość spotkania z postacią i dorobkiem pisarza tak żywo związanego z naszym regionem. Dzięki niej dla dużej grupy młodych ludzi autor „Starej baśni” nie jest pustym encyklopedycznym hasłem; jest postacią żywą i interesującą. Dzięki temu konkursowi „wychowaliśmy” sporą grupę wspaniałych znawców i, mamy nadzieję, także miłośników Kraszewskiego. Uczestnicy zawsze  zobowiązani są do gruntownego poznania życiorysu pisarza i do przeczytania 2 powieści. W tym roku są to: „Dziennik Serafiny” i „Dziecię Starego Miasta”. Ta druga powieść dotyczy powstania styczniowego i w 150. rocznicę tych wypadków przypomina, że J. I. Kraszewski w powieści, tak jak Artur Grottger w malarstwie, pierwszy dał obraz walk i poświęcenia powstańców. To ci dwaj twórcy kształtowali nasze widzenie styczniowego zrywu. Konkurs propaguje także czytanie, tę formę uczestniczenia i poznawania świata, która przeżywa teraz regres – choć absolutna niechęć młodych ludzi do kontaktu z książką jest właściwie mitem i to mitem szkodliwym. Oto wykaz szkół, które przystąpiły w 2013 roku do konkursu: Zestawienie szkół do I etapu XXXIII Wojewódzkiego Konkursu Czytelniczego „Józef Ignacy Kraszewski – jego życie i dzieło” [table id=1 /] Większość tych szkół bierze udział w konkursie już od wielu lat – są także takie, które będziemy gościć już raz trzydziesty. Jest więc w tych szkolnych społecznościach tradycja związana z postacią J. I. Kraszewskiego i powstało coś na kształt nieformalnego klubu miłośników pisarza. W niektórych szkołach do konkursu przystępuje więcej osób, w niektórych – to grupka bardzo niewielka – ale pamięć o pisarzu żyje w tych społecznościach. Konkurs ten bardzo wiele zawdzięcza nauczycielom-polonistom. Wieloletni związek niektórych szkół z naszym konkursem to wynik bardzo pięknej pracy nauczycieli, często ich osobistej fascynacji autorem „Ulany”. Dla pamięci o pisarzu bardzo ważna jest jego obecność w świadomości kulturowej młodych ludzi – a tę obecność może zapewnić tylko mądre działanie nauczycieli. Wielu z nich – to wielcy przyjaciele naszego muzeum. Zwycięzcy I etapu z każdej szkoły przyjadą w dniu 19 marca – na imieniny pisarza i jednocześnie w kolejną rocznicę jego śmierci – do Romanowa, gdzie odbędzie się finał oraz zakończenie konkursu. Najlepsi otrzymują, jak zawsze, nagrody książkowe.
Czytaj więcej
2013-02-02
Nowa strona WWW
Z przyjemnością możemy zaprezentować nową wersję naszej strony internetowej. Nasza strona zmieniła również adres na www.muzumkraszewskiego.pl. Dotychczasowy adres przestaje być aktywny.
Czytaj więcej
2012-10-07
Prezydent w Muzeum Kraszewskiego w Romanowie
Czytaj więcej
Archiwum wydarzeń